JAKI PREZENT NA DZIEŃ OJCA?

Dla jednych wybieranie prezentu na dzień ojca to oczywista przyjemność, dla innych z kolei – zagadka nie do rozwikłania. Nie oznacza to oczywiście tego, że w tej drugiej grupie znajdują się osoby, którym nie zależy lub brakuje sił, żeby się choć raz do roku postarać. Bywa niekiedy wręcz przeciwnie – im mocniej chcą zaskoczyć, tym słabiej im to wychodzi. Bo przecież kiedy kupują elegancki krawat, może się okazać, że ojciec nie ma pasującej do niego koszuli. Kiedy próbują zmienić jego dotychczasowe przyzwyczajenia, to ten kręci nosem. Trzeba zatem działać w bardzo przemyślany sposób, a ubieranie ojca pozostawić jego własnej żonie – to ona będzie wiedziała najlepiej, w czym mu wygodnie, a w czym ładnie, a czego nie powinien nosić. Niezależnie od tego, czy ma rację, czy nie, o czym zresztą każdy mąż wiedzieć powinien. Żeby więc nie przesadzić w żadnym z możliwych kierunków, warto uderzyć w klasykę, która sprawdza się za każdym razem. Pozostając więc w bezpiecznej strefie, można zakupić butelkę ulubionego trunku naszego taty.

Dopasuj się do nawyków ojca

Kiedy zastanawiamy się jaki prezent na dzień ojca przygotować tym razem, warto odnieść się do jego starych dobrych przyzwyczajeń. W dobie szerokiej dostępności dosłownie wszystkiego bardzo łatwo o prezent, który może okazać się niewypałem. Na co więc warto zwrócić uwagę? Otóż mężczyźni w średnim wieku mają zazwyczaj ugruntowane spojrzenie na świat oraz szereg nabywanych na przestrzeni dziesięcioleci nawyków, z którymi raczej nie po drodze jest im się rozstawać. Dlatego właśnie pociągnięcie za odpowiedni sznureczek zawsze wywoła uśmiech na twarzy staruszka, który zawsze spojrzy na nasze starania życzliwym okiem – a co do tego możemy być pewni. Co zatem przygotować? Butelka whiskey, brandy lub koniaku – w zależności od gustu – to prezent, który zawsze zadziała. A jeśli dołożymy do tego personalizowaną etykietę z życzeniami od nas i reszty najbliższych, możemy być wręcz pewni, że w oczach ojca dostrzeżemy wzruszenie. Osobiste upominki wywołują bowiem najcieplejsze uczucia.

Dlaczego warto?

Sprezentowanie butelki ulubionego alkoholu do niczego nie zobowiązuje – nie trzeba udawać, że właśnie na taką się czekało. Bez obaw można ją odstawić do barku i wyciągnąć dopiero wtedy, kiedy nadarzy się odpowiednia okazja, można od też od razu ją otworzyć i miło spędzić czas z bliskimi. Nie ma to znaczenia, kiedy spożyjemy zawartość, ponieważ pamiątka w postaci personalizowanej butelki pozostanie z nami tak długo, jak tylko będziemy chcieli. Nie każdy ojciec może pochwalić się butelką Johnniego Walkera, na której tuż pod autografem popularnego „Jasia Wędrowniczka” widnieje jego własne imię. Taka butelka z pewnością zaimponuje wszystkim znajomym, kiedy odwiedzą go przy jakiejś innej okazji. Jak zatem widać, stworzenie tego typu prezentu ma same zalety – to przede wszystkim pewność wstrzelenia się w ojcowski gust, to także szansa na pokazanie mu, jak bardzo mu na nim zależy. Osoby urodzone przed czasami rozkwitu gospodarczego docenia to w sposób szczególny, dlatego właściwa dedykacja zawsze będzie przez nie mile widziana.